- Historia Magistra Vitae http://www.historia-magistra-vitae.pun.pl/index.php - Polska za panowania Piastów http://www.historia-magistra-vitae.pun.pl/viewforum.php?id=17 - "Sklejanie Polski" http://www.historia-magistra-vitae.pun.pl/viewtopic.php?id=17 |
ania02101 - 2009-07-31 16:00:55 |
Tak ponad sto lat temu twierdził Karol Szajnocha. |
Nicker - 2009-08-17 09:52:14 |
Chyba się z tobą zgodzę w stwierdzeniu, że sklejanie Polski zakończyło się w skutek wygasania dynastii, bo Kazimierz Wielki - ostatni władca z dynastii Piastów - mimo, że zrezygnował ze Śląska, ziemi lubuskiej i Pomorza Szczecińskiego, ale do końca życia myślał jakby tu te ziemie przygarnąć do Polski, aby przywrócić stan terytorialny sprzed rozbicia dzielnicowego. Jako przykład (nie jedyny) można podać spór Kazimierza z biskupem kamieńskim, który chciał oderwania biskupstwa pomorskiego od metropolii gnieźnieńskiej i podporządkowanie Magdeburgowi. Tak więc, może gdyby nie śmierć Kazimierza Wielkiego w 1370 roku, jeszcze za swojego panowania król przyłączyłby choć część omawianych ziem do Polski. Jednak nawet gdyby miał potomka sprawa mogłaby układać się zupełnie inaczej, nie tak jak chciał Kazimierz Wielki. Trzeba jednak mu przyznać, że najważniejsze dla niego było "sklejanie" Polski sprzed rozbicia na dzielnice. |
ania02101 - 2009-08-17 10:27:50 |
Być może masz rację, ale mogło by też ułożyć się tak jak Kazimierz tego chciał. W końcu sklejanie Polski trwało że tak powiem z pokolenia na pokolenie w dynastii więc i kolejny potomek z rodu Piastów mógł ten cel rozwijać.
Z tym się akurat zgodzę. Dla ostatniego króla z dynastii Piastów najważniejszym celem było właśnie "sklejanie" własnego kraju. |
Vapnatak - 2009-08-17 10:38:39 |
No cóż, gdyby Kaźo słupski nie zginął w Złotorii, prawdopodobnie mielibyśmy pretendenta do obięcia tronu. Ale czy adopcja przez Kazimierza Wielkiego pozwalała na takie działanie? |
ania02101 - 2009-08-17 10:48:02 |
Wydaje mi się że nie. Do tego potrzebny był potomek z rodu Piastów nie adoptowany syn. |
Nicker - 2009-08-17 13:23:25 |
A co do ostatniego pytania w pierwszym w poście tego wątku: "Czy Polska była na tyle mocnym państwem i "sklejonym na tyle dobrze" by ludność nie została podzielona znów na Polaków, Sandomierzan, Mazowszan itd?" - myślę, że wszyscy Polacy (Mazowszanie, Sandomierzanie, itd.) mieli już dość podziałów, przez które ucierpiało nie tylko państwo, ale i oni sami. Kazimierz Wielki wreszcie odbudował podzielone państwo polski, doprowadzając do ponownego wyniesienia państwa na ważne miejsce na arenie międzynarodowej. Rozwój gospodarczy przyczynił się też zapewne do wzrostu zamożności społeczeństwa. Dlatego też nie chciano powracać do podziałów na dzielnice i ciągłych kłótni między książętami. |
Vapnatak - 2009-09-03 08:46:32 |
Tzn. ogólnie zgadzam się z wypowiedzią kolegi Nickera, ale chciałbym zwrócić też uwagę, że w dalszym ciągu na niektórych z tych ludzi mieli wpływ zbuntowani książęta. Powodowało to trudności w "sklejaniu" państwa. Nawet jeśli król decydował się w rezultacie na ostateczne kroki, tj. np. tłumienie siłą, zadra pozostawała na długo wśród owych tłumionych, co powodowało ewentualny i potencjalny region zapalny. Muszę przyznać, że Kazimierz Wielki w tej kwestii musiał mieć pełne ręce roboty i głowę 6 na 9 by w jak najlepszy sposób poradzić sobie z takimi sytuacjami, a w zasadzie skutkami sytuacji, gdzie wchodziło siłą ujarzmienie pewnych regionów. |