Historia Magistra Vitae

Dla wszystkich, którzy interesują się historią

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2009-08-13 21:52:53

ania02101

IV ranga

4142556
Skąd: Opolskie
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 447
płeć: Kobieta

ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

Jak w temacie co by było gdyby ZSRR zaczęło pomagać Polsce przeciw najeźdźcy w '39r?

Offline

 

#2 2009-08-17 09:20:45

Nicker

III ranga

Zarejestrowany: 2009-07-31
Posty: 106

Re: ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

Po pierwsze nie wierzę, żeby ZSRR kiedykolwiek bezinteresownie pomógł państwu takiemu jak Polska. Na dodatek wówczas Związek Radziecki obowiązywał pakt Ribbentrop-Mołotow, więc musieliby mieć naprawdę silny powód do tego, żeby zerwać postanowienia traktatu z III Rzeszą. Najprawdopodobniej Polska musiałaby się zrzec po wojnie Kresów Wschodnich na rzecz nowych nabytków terytorialnych na zachodzie lub też możliwym powodem byłoby wprowadzenie rządów komunistycznych, podległych władzy w Moskwie. W obydwa przypadki nie do końca mi się chce wierzyć, bo nie sądzę, żeby rząd Polski przystał na takie ustępstwa. Najprawdopodobniej musiałby zostać do tego zmuszony.
Ale przejdźmy dalej... Tak więc po zaciętych walkach koalicji ZSRR-Polska z III Rzeszą, w końcu szala zwycięstwa przeważyłaby się na stronę koalicji. Coraz szybciej postępujący front zagarniałby wywalczone ziemie do siebie. Bojąc się rozlewu komunizmu po Europie, do wojny przeciwko III Rzeszy przyłączyłyby się Francja i Wlk. Brytania, czego skutkiem byłby podział Niemiec. Dalsze koleje losu potoczyłyby się prawdopodobnie podobnie jak w rzeczywistości, tylko 6 lat wcześniej.
Tak mógłby wyglądać przebieg wojny w Europie, ale raczej nie miałoby to wpływu na działania wojenne poza Europą. To są tylko moje przypuszczenia (z reszta jak cały ten wątek), więc proszę nie brać moich słów zbyt poważnie.

Offline

 

#3 2009-08-17 10:31:04

ania02101

IV ranga

4142556
Skąd: Opolskie
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 447
płeć: Kobieta

Re: ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

Na dodatek wówczas Związek Radziecki obowiązywał pakt Ribbentrop-Mołotow, więc musieliby mieć naprawdę silny powód do tego, żeby zerwać postanowienia traktatu z III Rzeszą.

Powiedzmy że do podpisania traktatu nie doszło.

lub też możliwym powodem byłoby wprowadzenie rządów komunistycznych, podległych władzy w Moskwie. W obydwa przypadki nie do końca mi się chce wierzyć, bo nie sądzę, żeby rząd Polski przystał na takie ustępstwa

Mało możliwe by Polacy przystali na wprowadzenie rządów podległych innemu państwu.

Offline

 

#4 2009-08-17 14:14:18

Nicker

III ranga

Zarejestrowany: 2009-07-31
Posty: 106

Re: ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

Mało możliwe, ale przecież głos Polaków dla ZSRR by się nie liczył, tak samo jak innych narodowości z republik związkowych. Rosjanie mieli przewagę liczebną wojska i mogli wprowadzić rządy komunistyczne siłą, tym bardziej, ze Polska była osłabiona po ataku III Rzeszy.

Offline

 

#5 2009-08-28 14:58:44

ania02101

IV ranga

4142556
Skąd: Opolskie
Zarejestrowany: 2009-07-30
Posty: 447
płeć: Kobieta

Re: ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

I tylko siłą.
Ale przypuśćmy że Polska zgodziła by się na wprowadzenie rządów komunistycznych w zamian za pomoc? Co wtedy?

Offline

 

#6 2009-08-29 00:44:12

yulian

I ranga

Zarejestrowany: 2009-08-28
Posty: 98

Re: ZSRR- pomaga Polsce zamiast ją atakować 17września 1939r.

Niezwykle mało prawdopodobny scenariusz wydarzeń, jeszcze mniej nawet niż sojusz Polski z III Rzeszą... Ale rozważmy trochę.

Primo, Hitler nie zdecydowałby się na atak, na Polskę gdyby nie miał pewności jak się zachowa ZSRR. Nawet jednak jeśli podjął by tak szaleńczy zamiar (a nie był on aż takim szaleńcem, przynajmniej w pragmatyźmie politycznym), to secundo nastroje antykomunistyczne były w IIRP tak silne, że nikt poważny nie podjął by współpracy ideologicznej z hipotetycznym sojusznkiem ze wschodu. Tertio - nie wiem jaki interes miałby Stalin w pomaganiu nam 17 września w walce z najeźdcą z zachodu. Wiedział przecież on doskonale, że Polski nie da się łatwo zmusić do "najlepszego ustroju", jak to ujął kiedyś "narzucić Polsce komunizm, to jak osiodłać krowę" (z pamięci). Dążyłby więc raczej do wyniszczenia elit naszego kraju, w celu łatwiejszego narzucenia komunizmu osłabionemu narodowi (co też faktycznie robił bezpośrednio w latach okupacji radzieckiej 39-41 oraz pośrednio nie pomagając Powstaniu Warszawskiemu w 44).

Pomijając już to wszystko, rozważmy, że jednak Hitler byłby jeszcze bardziej szaleńczy niż był, a Stalin nagle w geście niespotykanej dla niego dobroduszności przychodzi na pomoc 17 września.
Walka byłaby ciekawa. Z jednej strony Niemcy byliby znacznie gorzej przygotowani do walki militarnie z ZSRR niż dwa lata później - mając słabe czołgi, nieprzygotowanie aprowizacyjne do dłuższej wojny itp. Z drugiej strony Armia Czerwona byłaby dokładnie po czystkach oficerów, które zakończyły się właśnie w 1939. Jaka to była siła bez zdolnych dowódców, wyszło w realnej historii w Finlandii w 1939/40, kiedy to Armia Czerwona skompromitowała się.
Tak więc mielibyśmy starcie dwóch nieprzygotowanych do wojny ze sobą armii! Co do sytuacji Polaków, to nie mam złudzeń, że nawet "dobry" Stalin szybko by, tak czy siak, włączył Kresy do ZSRR z pomocą bratnich Słowian Ukraińców i Białorusinów. Myślę, że jednak by to zrobił na krótko (podobnie jak w realnej historii 39-41), bo ostatecznie Niemcy poradziliby sobie z atakiem Rosjan - mając znacznie lepszych dowódców (a jedyna radziecka gwiazda taktyki Żukow zdaje się w tym samym czasie byłby zajęty odpieraniem Japończyków na Syberii, co miało realnie miejsce. Nawiasem mówiąc, podejrzewam, że Japończycy nie zaprzestali by tam walk i widząc, że ZSRR walczy na dwa fronty, przystąpiliby do nowego, skutecznego ataku) i większe morale, niż Rosjanie dopiero co wymęczeni czystkami wewnętrznymi. Nie ruszyłaby się też z miejsca Francja i Anglia, niezdolne do działań, podobnie jak w realu.
Przypuszczam, że w tej innej sytuacji Hitler, doceniając waleczność Polaków i widząc inną sytuację geopolityczną, mógłby raz jeszcze zaproponować Polakom jakiś honorowy układ, na jakiś gorszych zasadach - np wcielenie całego Pomorza, Śląska i Wielkopolski do Rzeszy (co miało realnie miejsce), a w zamian pozostawienie Polakom reszty kraju z jakimiś niewielkimi nabytkami na wschodzie. Mógłby tak zrobić, chcąc mieć bufor przed czerwonym wrogiem ze wschodu i podsycając w narodzie polskim wspomnienia wojny polsko-bolszewickiej z 1920r.  Taki bufor umożliwiłby mu także planowane rozprawienie się z Francją. Polacy prawdopodobnie by mogli się tu skłócić wewnętrznie w obliczu tej oferty i doszłoby do wojny domowej i podziałów, bo niektórzy uznali by, że lepszy diabeł niemiecki, niż diabeł bolszewicki, a niepodległość kraju zostałaby utrzymana.
W dalszej perspektywie mielibyśmy więc podzielony politycznie naród polski oraz marionetkową III Rzeczpospolitę bez wspomnianych wcześniej ziem. Nastąpiłaby kontrofesywa Niemców, którzy być może wyparliby Rosjan, pozbawionych z wcześniejszych decyzji Stalina dobrych dowódców, całkowicie poza granice IIRP (jednak w 39 i 40r Niemcy nie byliby zdolni do zajęcia takiej ilości obszarów na wschodzie, jak miało to miejsce w prawdziwej historii w 41r. Dlatego musieliby bardziej interesować się potencjalnymi sojusznikami). Być może Stalin nie zdążyłby zająć republik bałtyckich, które na pewno przyłączyłyby się do sojuszu z Osią (na pewno załapałaby się wtedy geograficznie najbliżej leżąca Litwa, a najdalsza Estonia zostałaby tak czy siak tymczasowo anektowana przez ZSRR). III Rzesza zapewnie w trakcie tej hipotetycznej wcześniejszej wojny z Sowietami, bardziej by rozgrywała kartę ukraińską, kusząc Ukrainców własnym państwem i napuszczając na Polaków, zgodnie z zasadą divide et impera. Podejrzewam, że po bardzo długim czasie do akcji włączyłaby się bierna Francja - ale Niemcy wówczas być może zawarłyby rozejm z ZSRR (nie sądzę, żeby Stalin w latach 39/40 chciał się bić za wszelkę cenę, szczególnie w obliczu nieudolności swoich oficerów) i wówczas tak jak to miało miejsce w historii, Niemcy pokonałyby zachodniego wroga na kontynencie.
W sumie więc nie wiem, czy ten scenariusz nie okazał by się korzystniejszy dla Niemców - a może i dla części Polaków (może nie byłoby Katynia 1940), ale korzyści z tego nie wyciągnąłby raczej ZSRR

Ostatnio edytowany przez yulian (2009-08-29 00:55:17)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
krekole.pl hotel restauracja sobótka